ADWENT




1 . Archanioł Boży Gabriel,
Posłań do Panny Maryi,
Z majestatu Trójcy Świętej
Tak sprawował poselstwo k'Niej:
Zdrowaś, Panno, łaskiś pełna.
Pan jest z Tobą, to rzecz pewna.
Panna się wielce zdumiała
Z poselstwa, które słyszała.
Pokorniuchno się skłoniła,
Jako Panna wstrzemięźliwa.
Zasmuciła się z tej mowy,
Nic nie rzekła aniołowi.
Ale poseł z wysokości,
Napełnion Boskiej mądrości,
Rzekł Jej: "Nie bój się, Maryja.
Najszczęśliwszaś, Panno miła.
Znalazłaś łaskę u Pana,
Oto poczniesz Jego Syna.
Jezus nazwiesz imię Jego,
Będzie Synem Najwyższego.
Wielki z strony człowieczeństwa,
A niezmierny z strony bóstwa.
Wieczny Syn Ojca wiecznego,
Zbawiciel świata wszystkiego".

* * *

2 . Błogosławiona jesteś, Maryjo,
I wywyższona przez Pana.
On wielkich rzeczy w Tobie dokonał,
Niepokalana.
Ty, któraś Słowo z wiarą przyjęła,
By w Tobie Ciałem się stało,
Zrodziłaś światu Jutrzenkę Nową,
Przedwieczną Światłość.
Bądź nam obroną, Bogarodzico,
Gdy się błąkamy w ciemności.
Do światła wiary prowadź na nowo
Drogą świętości.
3. Boże wieczny, Boże żywy,
Odkupicielu prawdziwy,
Wysłuchaj nasz głos płaczliwy.
Któryś jest na wysokości,
Schyl nieba, użycz litości,
Spuść się w nasze głębokości.
O, niebieskie góry srogie,
Spuśćcie rosę na ubogie,
Dajcie nam zbawienie drogie.

* * *

4 . Chrystus Król do nas przychodzi.
Pójdźmy wszyscy z pokłonem
.
Ożywczą rosą zstąp na ziemię.
Oczekujemy Cię, Panie.
Chrystus Król do nas przychodzi.
Pójdźmy wszyscy z pokłonem.
Miłością rozgrzej zimne serca
I weź je w swoje władanie.
Chrystus Król do nas przychodzi.
Pójdźmy wszyscy z pokłonem.
Odrzućmy smutek, ból i troski,
Pan niesie światu zbawienie.
Chrystus Król do nas przychodzi.
Pójdźmy wszyscy z pokłonem.
Zwycięzca śmierci zakróluje,
Cieszy się wszelkie stworzenie.
Chrystus Król do nas przychodzi.
Pójdźmy wszyscy z pokłonem
.

* * *

5 . Czekam na Ciebie, Jezu mój mały,
Ciche błagania ku niebu ślę.
Twojego przyjścia czeka świat cały,
Sercem gorącym przyzywa Cię.
Spójrz, tęskniony na tej ziemi,
Przybądź, Jezu, pociesz nas.
Szczerze kochać Cię będziemy.
Przyjdź, o, Jezu, bo już czas.
Usłysz, Maryjo, głos Twoich dzieci,
Tyś naszą Matką na każdy dzień.
O, daj nam słońce, które rozświeci
Grzechu i błędu straszliwy cień.
Spójrz, tęskniony na tej ziemi,
Daj nam Zbawcę, Dziecię Twe.
My dla Niego żyć pragniemy.
Jemu damy serca swe.

* * *

6 . Głos wdzięczny z nieba wychodzi,
Gwiazdę nam nową wywodzi,
Która rozświeca ciemności
I odkrywa nasze złości.
Z różdżki Jesse kwiat zakwita,
Który zbawieniem świat wita.
Pan Bóg zesłał Syna swego,
Przed wieki narodzonego.
Ojcowie tego czekali,
Prorocy przepowiadali,
Że się Bóg światu miał zjawić,
Od śmierci człeka wybawić.
Wnet anioł Pannie zwiastował,
O czym prorok prorokował:
Iż miał powstać Syn zacnego
Plemienia Dawidowego.
Weselcie się, ziemskie strony.
Opuściwszy niebios trony,
Bóg idzie na te niskości,
Z niewymownej swej litości.
Weselcie się, wszyscy święci,
I wy, ludzie smutkiem zdjęci.
Idzie na świat Odkupiciel,
Strapionych wszystkich Zbawiciel.

* * *

7 . Grzechem Adama ludzie uwikłani,
Wygnani z raju, wołali z otchłani:
"Spuśćcie, niebiosa, deszcz na ziemskie niwy
I niech z obłoków zstąpi Sprawiedliwy".
Błąkał się człowiek wśród okropnej nocy.
Bolał i nikt go nie wspomógł w niemocy,
Póki nie przyszła wiekami żądana
Z judzkiej krainy Dziewica wybrana.

* * *

8. Hejnał wszyscy zaśpiewajmy,
Cześć i chwałę Panu dajmy.
Nabożnie k'Niemu wołajmy.
Mocny Boże z wysokości,
Ty światłem swej wszechmocności
Rozpędź piekielne ciemności.
Jużci ona noc minęła,
Co wszystek świat ucisnęła,
A początek z grzechu wzięła.
Na to Boży Syn jedyny,
By ciemności zniósł i winy,
W żywot zstąpił świętej Panny.

* * *

9 . Antyfona:
Marana tha! Przybądź, Panie Jezu.
Jam jest odrośl i potomstwo Dawida,
Gwiazda Świecąca, poranna.
Duch i Oblubienica mówią: "Przyjdź!"
A kto słyszy, niech powie: "Przyjdź!"
Kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie,
Kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.
Zaiste, przyjdę niebawem.
Amen. Przybądź, Panie Jezu.

* * *

10. Matko Odkupiciela, z niewiast najsławniejsza.
Gwiazdo morska, do nieba ścieżko najprościejsza,
Tyś jest przechodnią bramą do raju wiecznego.
Tyś jedyną nadzieją człowieka grzesznego.
Racz podźwignąć, prosimy, lud upadający,
W grzechach swych uwikłany, powstać z nich pragnący.
Tyś cudownie zrodziła światu Zbawiciela.
Tyś sama wykarmiła swego Stworzyciela.
Panno, przedtem i potem, z świata podziwieniem
Uczczona Gabriela wdzięcznym pozdrowieniem,
Racz się wstawić, o Panno, za nami grzesznymi.
Ratuj nas, opiekuj się sługami Twoimi.

* * *

Antyfony większe od 17 do 23 grudnia.

11 . Mądrości, która z ust Bożych wypływasz,
Wszystko urządzasz, zewsząd cel dobywasz,
Przybądź i naucz nas dróg roztropności,
Wieczna Mądrości.
O, Adonai, Wodzu Izraela,
Coś go wybawił z rąk nieprzyjaciela,
Przybądź upadłym pod ciężkim brzemieniem
Z silnym ramieniem.
Korzeniu Jesse, Tyś chorągwią ludów.
Zamilkną króle na widok twych cudów.
Przybądź i pociesz, użal się złej doli,
Wybaw z niewoli.
Kluczu Dawidów, Izraela Boże,
Co Ty otworzysz, nikt zamknąć nie może.
Przybądź, a wywiedź mocą Twej prawicy
Więźniów z ciemnicy.
O, Wschodzie ranny, Światło wiekuiste,
Sprawiedliwości Słońce promieniste,
Przybądź i oświeć w ciemności siedzące
Nędznych tysiące.
Królu narodów, Tyś ich upragnieniem,
Tyś jest węgielnym jedności kamieniem.
Przybądź, niech człowiek przez Ciebie stworzony
Będzie zbawiony.
Emanuelu, Królu Prawodawco,
Oczekiwanie narodów i Zbawco,
Przybądź i nasze wysłuchaj wołanie,
Boże, nasz Panie.

* * *

12. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry.
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
O, wstrzymaj, wstrzymaj Twoje zagniewanie
I grzechów naszych zapomnij już, Panie.
Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry.
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Grzech nas oszpecił i w nędznej postaci
Stoim przed Tobą, jakby trędowaci.
Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry.
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
O, spojrzyj, spojrzyj na lud Twój znękany
I ześlij Tego, co ma być zesłany.

* * *

13 . Niebiosa, rosę ślijcie nam z góry,
Niech serca nawiedzi Zbawca nasz.
Nie bądź zagniewany, Panie.
Nie pomnij dłużej nieprawości naszych.
Wszakże Tyś Ojcem naszym,
A my rąk Twoich dziełem.
Wejrzyj przeto z miłosierdzia swego.
Pomóż nam być wiernym ludem Twoim,
Byśmy Cię chwalili jak ojcowie nasi.
Niebiosa, rosę ślijcie nam z góry,
Niech serca nawiedzi Zbawca nasz.
Myśmy grzeszni i nieczyści,
Opadliśmy wszyscy, tak jak zwiędłe liście.
Nieprawości nasze porwały nas niby wicher,
Bo imienia Twego nikt nie wzywał.
Albowiem skryłeś przed nami oblicze swoje
I oddałeś nas w niewolę nieprawości naszych.
Niebiosa, rosę ślijcie nam z góry,
Niech serca nawiedzi Zbawca nasz.
Pociesz się, mój ludu, pociesz.
Wkrótce nadejdzie twe zbawienie.
Czemu smutkiem się trapisz, czyż nie ma nad tobą Króla?
Ja cię zbawię, nie traćże nadziei.
Wezwałem cię po imieniu: "Tyś jest moim",
Albowiem Jam jest Bóg twój, Dawca odkupienia.
Niebiosa, rosę ślijcie nam z góry,
Niech serca nawiedzi Zbawca nasz.

* * *

`14. Niech się radują niebiosa i ziemia,
Bo Pan królować przychodzi.
Zaśpiewajcie Panu nową pieśń.
Zaśpiewajcie Panu, wszystkie ziemie.
Zaśpiewajcie Panu, błogosławcie Mu.
Co dzień głoście Jego zbawienie.
Niech się radują niebiosa i ziemia,
Bo Pan królować przychodzi.
Głoście, Panu, ludy, chwałę, moc,
Imieniowi Jego cześć oddajcie.
Złóżcie Mu ofiarę, wejdźcie w Jego dom.
Czcijcie Pana w stroju odświętnym.
Niech się radują niebiosa i ziemia,
Bo Pan królować przychodzi.
Niechaj przed Nim zadrży cały świat.
Głoście ludom, że sam Pan króluje.
On utwierdził ziemię, by nie chwiała się.
Sprawiedliwie rządzi ludami.
Niech się radują niebiosa i ziemia,
Bo Pan królować przychodzi.
Niech się cieszy niebo z ziemią wraz.
Niech brzmi morze z mieszkańcami swymi.
Niech się rozradują pola z plonem swym,
Wszystkie drzewa leśne przed Panem.
Niech się radują niebiosa i ziemia,
Bo Pan królować przychodzi.
Cieszcie się, bo oto idzie Pan,
Idzie, by królować całej ziemi.
Będzie sprawiedliwie sądził ziemi krąg.
Według swej wierności - narody.
Niech się radują niebiosa i ziemia,
Bo Pan królować przychodzi.

* * *

15. Niech Twój rozbłyśnie dzień.
Niech nadejdzie Twe zmiłowanie.
Niech wreszcie wstanie Twój dzień.
Ocalenie przyniesie nam.

* * *

16 . Oto Pan Bóg przyjdzie,
Z rzeszą świętych k'nam przybędzie.
Światłość wielka w dzień ów będzie.
Alleluja.

* * *

17 . Po upadku człowieka grzesznego
Użalił się Pan stworzenia swego,
Zesłał na świat Archanioła cnego.
"Idź do Panny, imię Jej Maryja,
Spraw poselstwo: Zdrowaś, łaski pełna,
Pan jest z Tobą, nie bądźże troskliwa".
Panna natenczas psałterz czytała.
Gdy pozdrowienie to usłyszała,
Na słowa się anielskie zdumiała.
Archanioł, widząc Pannę troskliwą,
Jął Ją cieszyć mową łagodliwą:
"Panno, nie lękaj się, Pan jest z Tobą!
Znalazłaś łaskę u Pana Twego,
Ty się masz stać Matką Syna Jego,
Ta jest wola Boga wszechmocnego".

* * *

18. Przybądź, Panie, bo czekamy,
Twego przyjścia wyglądamy,
Bo źle nam żyć bez Ciebie.
Gotujmy drogę Panu, prostujmy ścieżki Jego.
Przemieńmy swoje życie, odwróćmy się od złego.

Noc minęła, dzień jest blisko.
W jasnym świetle czyńmy wszystko.
Ze snu już powstać pora.
Gotujmy drogę Panu, prostujmy ścieżki Jego.
Przemieńmy swoje życie, odwróćmy się od złego.

Pan jest blisko, między nami,
W tłumie ludzi gdzieś wmieszany.
Czy umiem Go zobaczyć?
Gotujmy drogę Panu, prostujmy ścieżki Jego.
Przemieńmy swoje życie, odwróćmy się od złego.

Pan jest blisko i też czeka,
Czy przyjść może do człowieka.
Czy kocham Go prawdziwie?
Gotujmy drogę Panu, prostujmy ścieżki Jego.
Przemieńmy swoje życie, odwróćmy się od złego.

* * *

19 . Raduj się, niebo, wesel się, ziemio!
Niech góry i pagórki przed Nim śpiewają swą pieśń,
A wszystkie drzewa leśne niech chwałę Mu ślą.
Bo kiedyś przyjdzie Pan i radośnie zaśpiewam Mu:
Tyś Ten, który idzie znów w imię Pańskie.

Raduj się, niebo, wesel się, ziemio!
O, Panie, okaż siłę swoją i przyjdź, zbaw swój lud,
I zechciej paść znów trzodę swą, Pasterzu nasz!
Bo kiedyś przyjdzie Pan i radośnie zaśpiewam Mu:
Tyś Ten, który idzie znów w imię Pańskie.

Raduj się, niebo, wesel się, ziemio!
O, Panie, rozpal miłość Twoją nad nami i moc.
Na ziemię naszą przyjdzie już Emmanuel.
Bo kiedyś przyjdzie Pan i radośnie zaśpiewam Mu:
Tyś Ten, który idzie znów w imię Pańskie.

Raduj się, niebo, wesel się, ziemio!
O, Panie, wierny zawsze Twej obietnicy, racz przyjść
Z potęgą, z majestatem swym, alleluja!
Bo kiedyś przyjdzie Pan i radośnie zaśpiewam Mu:
Tyś Ten, który idzie znów w imię Pańskie.

* * *

20 . Raduj się, ziemio, Gość z nieba przychodzi,
Co Boga z ludem, lud z Bogiem pogodzi,
Synów Adama z czartowskiej niewoli wyrwie, wyzwoli.
Raduj się, ziemio, śpiewaj z aniołami,
Wychwalaj Boga, ciesz się z niebianami.
Już nie podnóżkiem jesteś Najwyższego, lecz tronem Jego.
Raduj się, ziemio, oto światło wschodzi,
Które każdego, co na świat przychodzi,
Blaskiem oświeca, a wnet znikną wszędy ciemność i błędy.
Raduj się, ziemio, masz Króla u siebie,
Pana, co włada na ziemi i w niebie.
Królestwo Jego końca mieć nie będzie, gdy tron posiędzie.

* * *

21 . Spuśćcie nam na ziemskie niwy
Zbawcę z niebios, obłoki.
Świat przez grzechy nieszczęśliwy,
Wołał w nocy głębokiej,
Gdy wśród przekleństwa od Boga
Czart panował, śmierć i trwoga,
A ciężkie przewinienia
Zamkły bramy zbawienia.
Ale się Ojciec zlitował
Nad nędzną ludzi dolą.
Syn się chętnie ofiarował,
By spełnić wieczną wolę.
Zaraz Gabriel zstępuje
I Maryi to zwiastuje,
Iże z Ducha Świętego
Pocznie Syna Bożego.
Panna przeczysta w pokorze
Wyrokom się poddaje.
Iszczą się wyroki Boże,
Słowo Ciałem się staje.
Ach, ciesz się, Adama plemię,
Zbawiciel zejdzie na ziemię.
Drzyj, piekło, On twe mocy
W wiecznej pogrąży nocy.

* * *

22. Stworzycielu gwiazd świecących,
Wieczne światło nas, wierzących,
Zbawicielu wszystkich ludzi,
Niech Cię głos pokornych wzbudzi.
Ty żałując świata wszego,
Śmiertelnie zachorzałego,
Przyniosłeś lekarstwo drogie,
Leczyć grzesznym rany srogie.
Już się miał świat ku zmrokowi,
Gdyś rówien Oblubieńcowi,
Wyszedł, jako zdrój z krynicy,
Z Matki, przeczystej Dziewicy.
Prosim, Panie litościwy,
Przyszły Sędzio sprawiedliwy,
Broń nas, dokąd czas jest tego,
Od szatana zdradliwego.
Chwała Ojcu Przedwiecznemu
I Synowi Mu równemu,
I z Duchem Świętym społecznie
Niechaj nie ustanie wiecznie.

* * *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz